sobota, 30 maja 2020

„Wyprawa pewnej biedronki”


wiersz Magdaleny Wójcik
Wysłuchajcie uważnie wiersza o pewnej biedronce.

W ciepły, długi dzień majowy,
gdy nad łąką słońce grzało,
pewna śliczna biedroneczka
wyruszyła w podróż małą.
Nic nikomu nie mówiła,
tylko plecak wzięła spory
i do pszczoły się udała,
chciała różne znać kolory.
Pszczółka słońce pokazała,
paski żółte swe na grzbiecie…
„Nie ma żadnych wątpliwości,
wszystko żółte jest na świecie”.
Biedroneczka się zdziwiła:
„Czy ta pszczoła rację miała?
Mój kubraczek jest czerwony.
Prawdę znać bym wreszcie chciała”.
Poszła dalej, myśląc sobie,
co jej powie pasikonik.
To artysta, wszędzie bywa.
On powoli zdjął melonik.
Spojrzał w lewo, spojrzał w prawo,
w lustrze się dokładnie przejrzał.
„Moja droga, wszędzie zieleń!”.
Dla pewności liść obejrzał.
Wtem spotkała czarną mrówkę,
w pracy dziś od rana była.
„Kolor? Czarny oczywiście!”.
I się wcale z tym nie kryła.
„Każdy mówi co innego”.
Biedroneczka posmutniała,
przystanęła pod listeczkiem,
sił już dalej iść nie miała.
Gdy zawrócić właśnie chciała,
mucha nagle się zjawiła.
Okulary wielkie zdjęła,
jasno sprawę postawiła.
„W kółko latam po tej łące,
więc posłuchaj mnie, biedronko.
Świat jest przecież kolorowy,
trzeba widzieć trawę, słonko…
Fiołki, chabry, kopiec kreta,
polne maki, błękit nieba.
Zapamiętaj, przyjaciółko,
wszystko to dostrzegać trzeba”.


Spróbujcie odpowiedzieć na pytania: 
·         Gdzie wyruszyła biedronka i w jakim celu?
·         Kogo odwiedziła na początku podróży i czego się dowiedziała?
·         Co powiedziały jej kolejne napotkane zwierzęta?
·         Co uświadomiła jej mucha? Jakiego koloru jest świat?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz